Warsztat Gobliniego Zegarmistrza - baśniowe podziemia dla niskopoziomowych postaci

Niewątpliwie, użyłem zbyt wiele słów. Poprawię się następnym razem ;).

Dotychczas prowadziłem je wyłącznie raz, chyba zadziałały: połowa drużyny zmarła, reszta uciekła. Nie było to jednak konsekwencją ich działań w podziemiach, a nawarstwieniem się komplikacji z okolicznej bazy wypadowej. Mam nadzieję wrócić jeszcze kiedyś do nich, może z inną drużyną albo za parę lat. Może powinienem poddać je dokładniejszym testom w ogniu, a może nie. Leżały na dysku od 3 miesięcy, chyba już wystarczy. 

Mimo kilku "poziomów" podziemi, tak naprawdę, lepiej myśleć o nich jako o całości. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Plotki, abstrakty i B2

Fate x 5e

Obciążenie i ekwipunek